wtorek, 25 czerwca 2013

Rozdział 51

Harry klęczał przede mną 2 minuty czekając na odpowiedź, tak jak reszta co stało obok nas:
- Harry, ty żartujesz?- powiedziałam.
- Nie, Natalio  bardzo długo nad tym myślałem i uważam że to będzie dobre rozwiązanie.
- Harry jak ty sobie to wyobrażasz, ja normalna dziewczyna z Polski mam wyjść za maż za milionera i najbardziej pożądanego chłopaka na całym świecie? Ja jestem nikim.
- Wcale nie jesteś nikim jesteś najważniejszą osoba w moim życiu.
- Ale twoje wielbiciel ki mnie za to z nienawidzą, a ja tego nie zniosę, jestem za słaba.
- Nie przejmuj się poradzimy sobie.
- To jeśli to prawda to..- Oczywiście że tak.
Harry wcisnął mi pierścionek na palec, wziął mnie na ręce i kręcił się w kółko całując mnie w policzek.
Wszyscy tez zaczęli się cieszyć. Każdy składał gratulacje mi i Harremu:
- Kidy ślub?- wyskoczyła z pytaniem Alexis.
- Za tydzień, ma się rozumieć, jeśli nie masz nic przeciwko?-  powiedział Harry.
- A to nie za wcześnie.
- Im wcześniej tym lepiej.
- Dobrze, pewnie ze się zgadzam.
Wszyscy zaczęliśmy się cieszyć.
- To jutro urządzamy wieczór kawalerski.- powiedział Louis.
- A my wieczór panieński.- powiedziała Beata.
Oni razem myślą bardzo podobnie i dzięki temu świetnie się dogadują. Już nie mogę doczekać się jutra.

2 komentarze:

  1. HEEEEEEEEEEEEEEEJ!!!
    BOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOSKI :D
    ahaha.xD
    CZEEEEEEEEEEKAM NA NEXT
    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!111
    Pozdro ~Miśkax3

    OdpowiedzUsuń
  2. HAHAHAH ALE FAJNIE <3 ! BĘDĄ MIELI ŚLUB ! A KIEDY KOLEJNE DZIECKO :) HAHAH TAK WIEM JESTEM ZBOCZONA :P OCZYWIŚCIE CZEKAM NA NASTĘPNY <3 ~ Mika.

    OdpowiedzUsuń