środa, 23 lipca 2014

Rozdział 117

Rano usłyszałam jak Gabe rozmawia z kimś przez telefon. Wyszłam z pokoju, stał prosto przed drzwiami. Kiedy skończył rozmawiać zapytałam się go z kim rozmawiał. Powiedział że z szefem żeby wziąć sobie 3 dni wolnego. Pokiwałam głową i poszłam się ubierać bo mieliśmy jechać do lekarza. Przed wyjściem wstąpiłam jeszcze do kuchni i szybko połknęłam dwie tabletki i poszliśmy. Przyjechaliśmy i akurat weszłam szybko do gabinetu, Gabe czekał na zewnątrz. Doktor zrobił mi kilka badań i kazał czekać na korytarzu aż mnie nie zawoła. Po kilku minutach drzwi się otworzyły i lekarz zawołał mnie. Gabe poszedł razem ze mną, bo go o to poprosiłam. Byłam bardzo przestraszona:
- Tak i jak wyniki ?- od razu zapytałam.
- Nie mam dobrych wieści.
Usiadłam i słuchałam go dalej.
- Pani organizm się wyczerpuje. Czy miała Pani ostatnio problemy z równowagą oraz silne bóle głowy ?
- Tak ostatnio mi się coś takiego stało.
- To bardzo zły znak. Jak to powiedzieć. Chociaż Pani jest bardzo młoda to Pani organizm jest wyczerpany jakby miała pani może z już 70 bądź 80 lat. Pani powoli umiera.  Silny stres nie sprzyja temu. Brak bliskich osób także nie jest dobry.
- Czyli co ja mogę zrobić ?
- Nie stresować się, ponieważ jeśli będzie dalej tak jak było, to nawet moje leki nie pomogą. Musi być także teraz przy Pani ktoś bliski jeśli to możliwe.
- Dobrze. Leki nadal zarzywać tak jak przedtem ?
- Tak.
- Dobrze, dziękuję bardzo. Do widzenia.
- Do widzenia.
Wyszliśmy i szybko pojechaliśmy do domu. Po głowie cały czas chodziły mi słowa ,, Pani powoli umiera'' . Kiedy dojechaliśmy od razu poszłam do siebie do pokoju i zaczęłam płakać. Gabe przyszedł:
- Nie płacz. Będzie wszystko dobrze. Wiesz że nie możesz się teraz denerwować.
- Wiem ale jak ...
Przytulił mnie. Posiedział ze mną jeszcze chwilę, zjedliśmy coś i poszłam położyć się spać. To nie był najmilszy dzień.     
 

   

niedziela, 13 lipca 2014

Rozdział 116

Wstałam wcześnie rano. Zbiegłam na dół, Gabe'a już nie było. Wchodząc do kuchni zauważyłam że na stole stoi talerz z kanapkami które specjalnie dla mnie zrobił. Jak wróci to muszę mu podziękować. Wzięłam kolejne 2 tabletki. Przez prawie cały dzień siedziałam i czytałam książkę, zrobiłam sobie tylko przerwę żeby zrobić obiad. Gabe przyszedł do domu około 16:00 zjedliśmy, pogadaliśmy i podziękowałam mu za śniadanie. Dzisiaj chłopcy mieli swój pierwszy koncert. Podobno wypadli świetnie. Jak o tym pomyślałam to od razu zaczęłam tęsknić za Niallem, Louisem, Liamem, Zaynem a nawet za Harrym no i oczywiście jeszcze za Darcy, Beatą, Patrycją i Eweliną. Dopiero teraz rozumiem jak bardzo się z sobą wszyscy zżyliśmy. W nocy zrobiło mi się słabo ale całe szczęście niedaleko był Gabe, który pomógł mi wstać i napić się wody. Kiedy położyłam się na łóżku, złapał mnie taki mocny ból że szczerze wolała bym umrzeć. Gabe się prze straszył i powiedział że musimy jutro iść jeszcze raz do lekarza a teraz muszę leżeć i odpoczywać. Ciekawe co lekarz jutro powie, może chociaż trochę przez te tabletki mi się polepszyło. Zobaczymy ja chciałabym tylko tyle żebym mogła wrócić do domu.         

                                           --------------------------------------------------
Przepraszam że taki krótki ale ponownie muszę się wdrążyć. Jutro będzie już następny rozdział. Proszę komentujcie. A kto już komentuje niech zachęca więcej osób, bo im więcej tym lepiej. Zachęcam bardzo do czytania bloga mojej siostry To nie życie ...Całuski
                                                                                                                                      Natusia Styles

piątek, 11 lipca 2014

Informacje

Mam pytanie. Czy jakimś osobom zależy na pisaniu rozdziałów i wstawianiu ich? Jeśli tak to proszę o komentarze. Dlatego nie wstawiam postów bo trochę miałam chwilowo zamieszania i nie miałam czasu a drugim powodem jest to że jest mi trochę ciężko to pisać ponieważ moje gusta muzyczne się zmieniły i trudno jest mi wymyślać ale jeśli komuś będzie zależało na tym żebym pisała to zmotywuję się i coś jeszcze napisze. Także bardzo przepraszam że tak długo mnie nie było. Mam nadzieję że osoby które czytają wybaczą mi to. Pozdrawiam .                                                                          Natusia Styles