niedziela, 9 czerwca 2013

Rozdział 35

Kiedy Karol odebrał telefon był bardzo zdziwiony że do niego dzwonię:
- Hej misiu- powiedziałam.
- Kto mówi?-od powiedział.
- No ja Natalia.
Usłyszałam cisze w słuchawce. Nagle drzwi do mojego pokoju się otwarły i wbiegł Liam. wyrwał mi telefon z reki i wyszedł. Ja usiadłam i czekałam dopóki  mi go odda. wrócił po około 5 minutach:
- O czym tak długo gadaliście, wy się znacie?
- Nie nie znamy, ale jutro się wszystkiego dowiesz.
Oddał mi telefon i jeszcze chwile pogadałam z Karolem i się rozłączyłam zeszłam na dół. Postanowiłam z Liamem że pójdziemy dzisiaj na zakupy. Stałam w centrum handlowym i nagle znowu zakręciło mi się zaczęłam się chwiać Liam to zobaczył i od razu mnie złapał:
- Nic ci nie jest?
- Nie, już dobrze.
Miałam przed oczyma obrazek jakbym już się to kiedyś wydarzył tylko że ze mną był ktoś inny. Chodziliśmy po sklepie i nagle Liam wpadł na piękna dziewczynę, nie odezwał się do niej ale wiedziałam że mu się podobała on jej chyba tez. Więc ja podeszłam do niej i zaczęłyśmy gadać. Miała na imię Alexis Liam się zakochał bo nie odwracał od niej wzroku, zaprosiłam ją do nas na kolacje, Liam chciał mnie zbić bo nie miał w co się ubrać. Po przyjściu do domu niektórzy chcieli wyjść, ale powiedziałam im żeby wrócili bo zaprosiłam nam gościa na wieczór, pierwsi wyszli Louis z Beatą na randkę, potem Zayn z Patrycją i Niall z Liamem poszli wybrać ciuchy na wieczór. W domu było pusto siedziałam ja sam na sofie i słuchałam ciszy. Aż nagle usłyszałam że drzwi na górze się otwarły. Po schodach zaczął schodzić Harry. Zawołałam go żeby usiadł obok mnie:
- Cześć Harry, jestem Natalia nie zdążyłam ci się przedstawić.
- Cześć wiem, wiem także że lubisz kolor niebieski, mieszkałaś w Polsce, i uwielbiasz sukienki.
- Skąd ty to wiesz przecież się nie znamy.
- Natalia chłopcy nie mówili ci czegoś o dziewczynie z wypadku która straciła pamięć?
- Mówili, ale to nie ja.
- To ty, a ja jestem twoim chłopakiem.
- Nie moim chłopakiem jest Karol.
- A zdjęcia z twojej torby?
- Skąd o nich wiesz?
- Sami je robiliśmy.
- Nie, kłamiesz
Wstałam  rozpłakałam się i pobiegłam do pokoju.

1 komentarz:

  1. OHO !!!
    Problem... xD
    Wieeem, że przywróci jej się pamięć ;D
    PZYNAJMNIEJ MAM TAKĄ NADZIEJĘ
    ;D
    Czekam na next
    Pozdro ~Miśkax3

    OdpowiedzUsuń