poniedziałek, 3 czerwca 2013

Rozdział 29

Harry przyjechał do szpitala razem z Beatą i Lou. Oni siedzieli przy mnie do około 21:00 a przed tym około 18:00 przyjechali chłopcy. Potem o 22:00 wszyscy pojechali do domu oprócz Harrego, który mówił że zostanie ze mną. Przez cały czas płakał i trzymał mnie za rękę mówiąc cały czas po cichu ,, To moja wina, gdybym był bardziej ostrożny to by się nie stało". Chciałam go pocieszyć ale nie było mnie na razie w ciele. Byłam jako duch koło niego na suficie i widziałam sama siebie i zastanawiałam się jakie moje ciało jest żałosne, kruche i delikatne. Całą noc nie byłam w ciele to było dziwne uczucie a zwłaszcza jak chciałam go pocieszyć ale z chwili na chwilę zapominałam kto to jest i zaczęłam wracać do ciała.

1 komentarz:

  1. OHOHO !!!
    WRACA DO CIAŁA !!!
    BĘDZIE DOBRZE !!! ^.^
    Baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo fajny rozdział ;D, ale mam maluteńkie ale < taak wiem - głupia ja -.-'>
    Tym "ale" jest to , że wg mnie akcja rozkręca się ciutkę za szybko - nie ma opisów sytuacji i jakichś głębszych refleksji
    NIE POMYŚL SOBIE, ŻE TO JAKIŚ HEJT !!!
    JA POPROSTU PISZĘ CO MYŚLE - POZA TYM CO NAPISAŁAM POWYŻEJ WSZYSTKO INNE JEST ŚWIETNE ;D
    Nawet jak nie zmienisz to mi i tak się będzie podobało ;D
    Czekam na next
    Pozdro~ Miśkax3

    OdpowiedzUsuń