środa, 23 lipca 2014

Rozdział 117

Rano usłyszałam jak Gabe rozmawia z kimś przez telefon. Wyszłam z pokoju, stał prosto przed drzwiami. Kiedy skończył rozmawiać zapytałam się go z kim rozmawiał. Powiedział że z szefem żeby wziąć sobie 3 dni wolnego. Pokiwałam głową i poszłam się ubierać bo mieliśmy jechać do lekarza. Przed wyjściem wstąpiłam jeszcze do kuchni i szybko połknęłam dwie tabletki i poszliśmy. Przyjechaliśmy i akurat weszłam szybko do gabinetu, Gabe czekał na zewnątrz. Doktor zrobił mi kilka badań i kazał czekać na korytarzu aż mnie nie zawoła. Po kilku minutach drzwi się otworzyły i lekarz zawołał mnie. Gabe poszedł razem ze mną, bo go o to poprosiłam. Byłam bardzo przestraszona:
- Tak i jak wyniki ?- od razu zapytałam.
- Nie mam dobrych wieści.
Usiadłam i słuchałam go dalej.
- Pani organizm się wyczerpuje. Czy miała Pani ostatnio problemy z równowagą oraz silne bóle głowy ?
- Tak ostatnio mi się coś takiego stało.
- To bardzo zły znak. Jak to powiedzieć. Chociaż Pani jest bardzo młoda to Pani organizm jest wyczerpany jakby miała pani może z już 70 bądź 80 lat. Pani powoli umiera.  Silny stres nie sprzyja temu. Brak bliskich osób także nie jest dobry.
- Czyli co ja mogę zrobić ?
- Nie stresować się, ponieważ jeśli będzie dalej tak jak było, to nawet moje leki nie pomogą. Musi być także teraz przy Pani ktoś bliski jeśli to możliwe.
- Dobrze. Leki nadal zarzywać tak jak przedtem ?
- Tak.
- Dobrze, dziękuję bardzo. Do widzenia.
- Do widzenia.
Wyszliśmy i szybko pojechaliśmy do domu. Po głowie cały czas chodziły mi słowa ,, Pani powoli umiera'' . Kiedy dojechaliśmy od razu poszłam do siebie do pokoju i zaczęłam płakać. Gabe przyszedł:
- Nie płacz. Będzie wszystko dobrze. Wiesz że nie możesz się teraz denerwować.
- Wiem ale jak ...
Przytulił mnie. Posiedział ze mną jeszcze chwilę, zjedliśmy coś i poszłam położyć się spać. To nie był najmilszy dzień.     
 

   

niedziela, 13 lipca 2014

Rozdział 116

Wstałam wcześnie rano. Zbiegłam na dół, Gabe'a już nie było. Wchodząc do kuchni zauważyłam że na stole stoi talerz z kanapkami które specjalnie dla mnie zrobił. Jak wróci to muszę mu podziękować. Wzięłam kolejne 2 tabletki. Przez prawie cały dzień siedziałam i czytałam książkę, zrobiłam sobie tylko przerwę żeby zrobić obiad. Gabe przyszedł do domu około 16:00 zjedliśmy, pogadaliśmy i podziękowałam mu za śniadanie. Dzisiaj chłopcy mieli swój pierwszy koncert. Podobno wypadli świetnie. Jak o tym pomyślałam to od razu zaczęłam tęsknić za Niallem, Louisem, Liamem, Zaynem a nawet za Harrym no i oczywiście jeszcze za Darcy, Beatą, Patrycją i Eweliną. Dopiero teraz rozumiem jak bardzo się z sobą wszyscy zżyliśmy. W nocy zrobiło mi się słabo ale całe szczęście niedaleko był Gabe, który pomógł mi wstać i napić się wody. Kiedy położyłam się na łóżku, złapał mnie taki mocny ból że szczerze wolała bym umrzeć. Gabe się prze straszył i powiedział że musimy jutro iść jeszcze raz do lekarza a teraz muszę leżeć i odpoczywać. Ciekawe co lekarz jutro powie, może chociaż trochę przez te tabletki mi się polepszyło. Zobaczymy ja chciałabym tylko tyle żebym mogła wrócić do domu.         

                                           --------------------------------------------------
Przepraszam że taki krótki ale ponownie muszę się wdrążyć. Jutro będzie już następny rozdział. Proszę komentujcie. A kto już komentuje niech zachęca więcej osób, bo im więcej tym lepiej. Zachęcam bardzo do czytania bloga mojej siostry To nie życie ...Całuski
                                                                                                                                      Natusia Styles

piątek, 11 lipca 2014

Informacje

Mam pytanie. Czy jakimś osobom zależy na pisaniu rozdziałów i wstawianiu ich? Jeśli tak to proszę o komentarze. Dlatego nie wstawiam postów bo trochę miałam chwilowo zamieszania i nie miałam czasu a drugim powodem jest to że jest mi trochę ciężko to pisać ponieważ moje gusta muzyczne się zmieniły i trudno jest mi wymyślać ale jeśli komuś będzie zależało na tym żebym pisała to zmotywuję się i coś jeszcze napisze. Także bardzo przepraszam że tak długo mnie nie było. Mam nadzieję że osoby które czytają wybaczą mi to. Pozdrawiam .                                                                          Natusia Styles

wtorek, 29 kwietnia 2014

Rozdział 115

- Cześć- Harry miał bardzo dziwny ton głosu jakby miał się zaraz rozpłakać.
- Cześć, Beata powiedziała mi wszystko i mówiła żebym zadzwoniła.
- Dziękuję że zadzwoniłaś. Powiedziałem to wszystko jej, bo wiedziałem że sam tego nie powiem. Natalia chcę cię bardzo przeprosić. Nie chciałem tego. Nie wiedziałem co robię.
- Harry jesteś dorosły. Nie masz dwóch lat i musisz wiedzieć co robisz. Za czyny trzeba odpowiadać.
- Wiem że źle zrobiłem. Ale ...
- Harry zostawiłeś mnie. Ja ledwo co wtedy żyła i potrzebowałam wsparcia w tobie, a ty zamiast mi pomóc zostawiłeś mnie na pastwę losu. Tak jak mówiłam rozwodu na razie nie biorę. Zrozum to że jesteś sławny. Nie obraziła bym się na ciebie za to że nie wiem pocałowałeś fankę w policzek bo cię o to bardzo prosiła. Rozumiem tez jakbym była na jej miejscu wcześniej to bym tak zrobiła. Tylko że ty mnie zdradziłeś bez przymusu. Od razu po ślubie. My mamy córkę.-łzy płynęły mi z oczu jak rzeka. Zauważyłam że Harry także płakał.
- Natalia przepraszam. Wybacz mi.
- Harry bardzo chcę ale to chwilowo jest niemożliwe.
- Mam jeszcze ostatnie pytanie. Czy mógłbym zabrać ze sobą Darcy jak polecimy do Australii na 3 do 4 dni?
- Nie mogę ci tego zabronić, jesteś jej tatą.
- Dziękuję, obiecuję że będę jej pilnował.
- Dobrze.
- A czy jak przyjadę do Paryża będzie możliwość potkania się?
- Raczej tak. Tylko chwilowo nie mogę bo nie chcę żebyście też tą chorobę złapali.
- Dobrze. Musze kończyć.
- Ok.
Nagle zrobiło mi się duszno. Myślałam że zaraz upadnę na ziemię i się nie obudzę. Nie zdąrzyłam rozłączyć się z Harrym.
- Natalia co się dzieje?
Udało mi się tylko powiedzieć.
- Nic, wszystko dobrze.
Rozłączyłam się. Powoli zeszłam na dół. Wzięłam i napiłam się wody. Od razu zrobiło mi się lepiej. Usiadłam na kanapie w salonie i włączyłam telewizor. Posiedziałam chwilę i usnęłam. Obudził mnie kogoś dotyk. Był to Gabe.
- Cześć już wstaję.
- Hej, spokojnie leż jeszcze, zaraz zrobię obiad.
- Dziękuję.
- Nie ma za co.
Zjedliśmy, posiedzieliśmy jeszcze chwilę i poszliśmy spać. Tak minął kolejny dzień.   

                                                                   -------------------------------------------------------------------------------
   
Hej witam ponownie. Zaczynam dalej kontynuować historię Natalii. Zapraszam na bloga w każdy wtorek o godzinie 18 bądź 19. Mam nadzieję że rozdzialik się podobał. Czytajcie i zostawiajcie komentarze.
                                                                                                                      Pozdrawiam
                                                                                                                     Natusia Styles

wtorek, 8 kwietnia 2014

Uwaga !

Bardzo przepraszam za to że nie pisałam przez tak długi czas, mam nadzieję że nie jesteście na mnie tak bardzo obrażeni. postaram się teraz wstawiać regularnie rozdziały ale nie wiem jeszcze co z tego wyjdzie, ponieważ za niedługo mam testy i muszę się do nich chociaż trochę przygotować. Ale po testach już na pewno będą systematycznie. Teraz prośba do was, napiszcie mi kiedy chcielibyście żeby pojawiały się rozdział, piszcie w komentarzach. Kiedy wybiorę termin który mi pasuje to dokładnie wam jeszcze powiem. I jeszcze jedna sprawa. Serdecznie zapraszam was na nowo otwartego bloga To nie życie ... jest on prowadzony przez moją siostrę. Mam nadzieję że się spodoba :) Dzisiaj prawdo podobnie pojawi się nowy rozdział u mnie i u niej także.                                                                       Całuski      Natusia Styles

sobota, 15 marca 2014

Rozdział 114

Obudziłam się bardzo późno. Gabe'a już nie było, ponieważ bardzo wcześnie zaczynał pracę. Miał przyjść po pracy. Zjadłam śniadanie i połknęłam tabletki. Poszłam do góry i załączyłam laptopa. Od razu załączyłam skype. Dostępny był Niall, Harry i Beata.  Szybko zadzwoniłam do Beaty, żeby dowiedzieć się co u niej i Darcy.
- Hej.- zaczęłam.
- Cześć, jak się czujesz?
- Trochę boli mnie głowa, ale poza tym jest w porządku.
- Odpoczywaj i wracaj szybko.
- Dajesz sobie jakoś radę z Darcy ?
- Jest bardzo grzeczna. Nie może się doczekać kiedy wrócisz, tak jak my wszyscy. Louis i ja idziemy dzisiaj z nią do wesołego miasteczka, po wszystkich próbach chłopców.
- Przepraszam że zrzuciłam na was ten obowiązek.
- Nawet nie przepraszaj, zadzwoń szybko do Nialla bo przez cały czas chodzi i myśli czy nic ci się nie stało.Ale najgorzej i tak było jak przylecieli. Przyjechał do domu. My wszyscy zabraliśmy się przed drzwiami i czekaliśmy. Kiedy weszli tylko on i Darcy byliśmy zdziwieni. Niall kazał nam usiąść i powiedział wszystko co się stało. Wszyscy byli zszokowania. Harry i Niall byli jeszcze bardziej zdenerwowani niż my wszyscy. Harry później poprosił mnie żebym z nim poszła. Powiedział że nie daje już rady i jeśli będzie tylko taka możliwość to on od razu do ciebie jedzie.
- Nie wierze że to powiedział Harry.
- Przecież nie miała bym po co kłamać. On cię dalej kocha i nie chce stracić a Carolin była tylko jego błędem, który popełnił kiedy sam był załamany tym ze prawie straciłaś praz NIEGO życie. Ona się przyplątała i zaczęła go wielce pocieszać. Ale mówił mi że on udawał tylko żeby wzbudzić w tobie zazdrość. Nigdy nawet nie spali ani nie siedzieli razem w jednym pokoju. Kiedy powiedziałaś mu o rozwodzie dopiero wtedy zrozumiał jaki błąd popełnił. Proszę cię pogadaj też z nim. Jak wyjechałaś był bardzo smutny, wychodził ze swojego pokoju tylko wtedy kiedy naprawdę musiał zrobić coś ważnego.Od razu kiedy tylko wyleciałaś wyrzucił Carolin z domu. Martwiłam się o niego więc z nim starałam się cały czas rozmawiać. Tylko mi i Louisowi udało się z nim porozmawiać. Wszystko co ci powiedziałam wiem prosto od niego. Uwierz wiem że cię zranił bo byłam przy tym i przez to masz dowód że nie kłamię. Nie mam po co cię okłamywać. Chcę wam tylko pomóc, żebyście się pogodzili żeby nie stało się coś gorszego.
- Ok wierzę ci. Najpierw zadzwonię do Nialla, a później może do Harrego. Może niczego nie obiecuję. A co u małej?       
- Ok. Czekaj zaraz ją zawołam.
Beata na chwilkę odeszła od laptopa. Kiedy wróciła, była z nią Darcy.
- Hej kochanie.- zaczęłam prawie płakać, kiedy ją zobaczyłam i nie mogłam przytulić.
- Cześć mamusiu kiedy przyjeżdżasz ?
- Nie wiem, ale na pewno już niedługo.
- Dzisiaj wcześnie rano pojechał już wujek Niall. Mówił ze później wróci, dlatego czekam na niego i wujka Louisa bo idziemy dzisiaj do wesołego miasteczka, a i ciocia Beata też idzie. A tatuś powiedział że zadzwoni do ciebie bo chce mnie zabrać na kilka dni ze sobą w trasę.
- Dobrze to ja porozmawiam z tatą i zobaczymy. Ok?
- Dobrze.
Pożegnałam się z nimi i rozłączyłam się. Zadzwoniłam do Nialla, pogadaliśmy chwile. Cały czas mówił jak się martwi i żebym brała leki i że za niedługo przyjedzie. Uspokoiłam go. Kiedy skończyliśmy rozmowę zaczęłam zastanawiać się czy zadzwonić do Harrego. Zdecydowałam, muszę być odważna. Nacisnęłam przycisk i czekałam aż nas połączy.
- Halo? - zaczęłam.

czwartek, 13 marca 2014

Uwaga.

Przepraszam ale dzisiaj nie wstawię rozdziału ponieważ nie dam rady. Odwdzięczę się tym że w sobotę wstawię jeden rozdział oraz w niedzielę wstawię jeden rozdział, także nadrobimy. Mam nadzieję że się bardzo nie zdenerwujecie. Bardzo przepraszam                                                 Natusia Styles

piątek, 7 marca 2014

Rozdział 113

Rano wstałam około 8:00. Gabe miał dzisiaj wolne i został w domu, kiedy ja pojechałam z nimi na lotnisko. Mieli wylatywać o 9:00. Zjedliśmy jeszcze śniadanie i pojechaliśmy. Była 9: 55 kiedy byliśmy na lotnisku. Czekaliśmy aż ktoś ich zawoła. Kiedy stewardesa podeszła do nas żeby powiedzieć że muszą już lecieć, było mi bardzo smutno. Nadszedł czas pożegnania, nigdy nie chciałam do tego dopuścić.
- Trzymajcie się kochani. Darcy nie rozrabiaj i słuchać cioci.
- Dobrze.
- Niallku powodzenia na koncertach. Kocham cię. Pozdrów tam wszystkich.
- Dobrze.
Przytuliłam ich obu. Od razu łzy napłynęły mi do oczu. Niall wziął Darcy na ręce i zaczął iść w stronę wejścia na pokład. Zaczęłam bardziej płakać. Machałam im. Darcy nagle zaczęła płakać i wyciągać rączki w moją stronę, kiedy zeskoczyła z rąk Nialla podbiegła do mnie. Przytuliłam ją mocno.
- Musisz już iść. Za niedługo się zobaczymy.
- Ale ja nie chcę lecieć. Chce zostać z tobą.
- Nie możesz. Biegnij do wujka szybko.
Puściłam ją. Przez chwilkę się zawahała ale później pobiegła do Nialla, który też płakał. Weszli i drzwi za nimi się zamknęły. Pojechałam do domu. Przez całą drogę płakałam. Wchodząc do domu nie miałam ochoty na nic. Gabe siedział na sofie w salonie i czekał na mnie.
- Pojechali.- powiedziałam ze łzami w oczach.
- Będzie dobrze.
Usiadłam obok niego i przytuliłam go. Przez chwilę nie odzywaliśmy się do siebie. Później Gabe opowiedział mi coś o sobie a ja jemu. Zjedliśmy kolacje i tak minął pierwszy dzień bez Nialla i Darcy.


                                                                  ------------------------------------ 
Bardzo przepraszam że tak późno, ale dopiero teraz udało znaleźć mi się chwilkę czasu. Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Jest mi bardzo miło kiedy widzę nawet jeden, ale to już i tak coś. Za niedługo zaczynam pisać drugiego bloga ,, This In Not Enough'' bardzo serdecznie zapraszam. Na razie jeszcze nic nie ma, ponieważ czekam aż nasza ukochana Tomlinsonowa znajdzie chwilkę czasu na pomoc mi przy stworzeniu szablonu. Jeśli macie jakieś pytania lub chcecie coś wiedzieć to piszczcie w komentarzach, na gadu gadu, facebooku i twiterze.                                                               
                                                                                                            Pozdrawiam
                                                                                                          Natusia Styles

czwartek, 27 lutego 2014

Rozdział 112

Po wyjściu z gabinetu lekarza postanowiliśmy pojechać po lekarstwa. Ale najpierw pojechaliśmy odwieść Darcy do domu. Miał się nią przez tą krótką chwilkę zająć Gabe. Oczywiście wcześniej zadzwoniłam do niego i wszystko mu opowiedziałam, od razu bez wahania się zgodził. Niall nie był zbyt zadowolony na pomysł zostawienia Darcy z nim, ale to ja byłam jej matką i byłam pewna że nic jej się nie stanie. W drodze do apteki zaczęliśmy rozmawiać:
- Natalia i co teraz zrobimy?
- Nie wiem. Wy musicie lecieć, a ja zostanę.
- Nigdy w życiu, zostajemy z tobą.
- Nie możesz. Weźmiesz  Darcy i polecicie z powrotem. Zapytam Beaty czy zajmie się nią do czasu aż nie przylecę.
- A ty?
- Będę miała laptopa. Możemy rozmawiać przez skypa.
- Ale to nie to samo.
- Lepsze to niż w ogóle.
- Ja za niedługo i tak tu przylecę, bo mamy tu dwa koncerty. Pierwsze cztery mamy w Londynie, ale później w Paryżu.
- No to widzisz zobaczymy się.
Dojechaliśmy do apteki, kupiliśmy leki i pojechaliśmy do domu. Po przyjeździe, poprosiłam Gabe żeby u nas  został. Po długich namowach zgodził się. Niall poszedł się pakować. Poprosiłam Gabe żeby z nim porozmawiał. Ja poszłam pomóc Darcy się pakować.
- Cześć kochanie. Musimy się pakować, jutro polecisz z wujkiem Niallem do domku.
- A ty lecisz z nami?
- Nie. ja muszę zostać. Ale nie martw się zajmą się tam tobą ciocia Beatka i Patrycja oraz Ewelina.
- Ale ja nie chce cioci ja chce ciebie.
- Ale kochanie ja szybko przylecę.
- Dobrze, ale obiecujesz?
- Tak.
Przytuliłam ją mocno i zaczęłyśmy ją pakować. Kiedy skończyłam zeszłam na dół i zrobiłam wszystkim obiad. Zjedliśmy, wzięłam tabletki i poszłam posiedzieć na kanapie. Później pokazałam Gaebowi jego pokój. Poszłam do mojego i Nialla pokoju. On już spał, położyłam się obok niego. Spojrzałam na jego twarz i zaczęłam płakać.
- Co się dzieje Natalko?- zapytał przytulając mnie.
Patrząc w jego błękitne oczy czułam się bardzo bezpiecznie. Myśl że może się to wszystko skończyć była najgorszą myślą, jaka mogła mi przyjść do głowy.
- Nic... tylko, co będzie dalej jeśli nie przeżyję?
- Nawet tak nie mów. To się nigdy nie stanie.
- Ale słyszałeś lekarza. Sam mówił że to bardzo ciężka choroba.
- Mówił  też że niektórzy żyją i o tym myśl.
- Miejmy taką nadzieję.
Przytuliłam go i zasnęłam. 

czwartek, 20 lutego 2014

Rozdział 111

-Kto to?
 -Liam.
- O co chodzi?
                                                              -----------------------------
- Po jutrze musimy już wracać do Londynu.
- Dlaczego?
- Ponieważ, niby mamy jakieś ważne próby i muszę być.
- Ok. Spokojnie rozumiem.
Siedzieliśmy prze chwilę nie odzywając się do siebie.
- Idziemy do  basenu?- zapytał po chwili Niall.
- No pewnie, czytasz w moich myślach.
Przebraliśmy się w stroje kąpielowe i poszliśmy popływać. Było na prawdę świetnie. Przez godzinę pływaliśmy potem posiedzieliśmy chwilę na ręcznikach w słońcu, a potem kiedy już słońce zaszło za chmury ubraliśmy się i siedzieliśmy razem patrząc na gwiazdy. Nie chcę stracić tej pięknej chwili. Podczas oglądania mówiliśmy sobie wszystko, co od dawna chcieliśmy sobie powiedzieć. Nie wiem jak Darcy to zrobiła ale przespała całą tą resztę dnia i jeszcze całą noc. Zjedliśmy kolacje i poszliśmy się umyć i przebrać. Położyliśmy się spać. Obudziłam się w środku nocy, ponieważ zrobiło mi się nie dobrze. Szybko pobiegłam do łazienki. Przypomniały mi się słowa Gaba dzisiaj rano. Zaczęłam się bać bo nie wiedziałam co dokładnie mi się dzieje. Wyszłam z łazienki i wpadłam na Nialla:
- Natalko, co się dzieje?
- Nie wiem. Kręci mi się w głowie i jest mi nie dobrze.
- Chodź się połóż,  jutro pojedziemy do lekarza.
- Dobrze.
Kiedy się położyłam wcale nie było mi lepiej. Nial położył się obok i przytulił mnie mocno. Zasnęłam ale przez cały czas bardzo bolała mnie głowa. Rano wstałam bardzo późno. Powoli wstałam i poszłam się ubrać. Znowu zaczęłam myślę o przepowiedni. Zaczęłam się bać. Zeszłam na dół, Niall i Darcy byli już gotowi. Wyszliśmy i pojechaliśmy do lekarza. Lekarz zrobił mi kilka badań i czekaliśmy tylko na wyniki. Po kilku minutach kazał nam wejść. Usiedliśmy na krzesłach i słuchaliśmy go:
- Mam dla pani bardzo przykrą wiadomość.
- Jaką ?
- Zachorowała pani na ciężką chorobę, z której żywo wychodzi tylko bardzo mało osób. Uda nam się utrzymać panią przy życiu ale nie obiecuję że pani przeżyje.
Spojrzałam na Nialla, który siedział smutny z opuszczoną głową. Mi łzy napłynęły do oczu i zaczęłam słuchać go dalej.
- Przepiszę pani tabletki, musi je pani łykać zgodnie z receptą. Nie może pani nigdzie wychodzić.
- Ale ja po jutrze wylatuję do domu.
- Bardzo mi przykro, jeśli chce pani przeżyć, to trzeba zostać w domu.
I CO TERAZ ?   

niedziela, 16 lutego 2014

Kolejny filmik!

Cześć moje misie pysie, mam dla was nowy filmik. Został on stworzony z nudów. Występuję w nim z Agatą z bloga Witam w chaosie. Film ten nie jest zbyt mądry ale polecam go obejrzeć. Cały. Ja przyznam się szczerze kiedy oglądałam to później popłakałam się z własnej siebie. Wyszłam na tym filmiku szkaradnie. Dobra koniec gadanie teraz oglądajcie i piszcie opinie w komentarzach i jeśli macie jakiś pomysł co możemy jeszcze zrobić to piszcie. Filmik będzie także u Agaty. Dobra no to zaczynamy.





























PS: Dziękuję bardzo naszym kolegom i koleżance za wystąpienie w filmiku ;)

czwartek, 13 lutego 2014

Rozdział 110

Rano wstaliśmy wcześnie, żeby dokładnie się przygotować. Jechaliśmy samochodem wynajętym przez Nialla. Nie wiedziałyśmy gdzie nas wiezie, ale na pewno było to coś fajnego. Usłyszałam szum fal i kiedy wyszłam zobaczyłam morze. Było bardzo ciepło, słońce raziło nas po oczach. Szliśmy po piasku żeby znaleźć jakieś miejsce. Rozłożyliśmy koc w miejscu na uboczu całej plaży, gdzie chodziło niewiele osób. Niall i Darcy od razu pobiegli do wody, ja nasmarowałam się kremem z filtrem i położyłam się na ręczniku żeby się opalić. Po chwili usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Wyciąg łam go z torby i spojrzałam, wyświetlił mi się nieznajomy numer:
- Halo.- powiedziałam niepewnie.
- Hej, to ja Gabe.
- Cześć. Co tam?
- U mnie dobrze, ale widziałem że u ciebie nie.
- Co? Jak? Przecież ja czuję się świetnie. Co widziałeś? 
- Nic szczególnego, dokładnie nie wiem dlaczego ale nie wyglądałaś najlepiej. Prawie zemdlałaś w pokoju, oraz wymiotowałaś w łazience.
- Przecież nic mi nie jest. Dlaczego?
- Nie wiem ale moja rada dla ciebie UWAŻAJ.- te słowa dudniły mi cały czas w głowie.
- Dziękuję za informacje.
- Nie ma za co. Uważaj na siebie proszę.
- Dobrze. Pa
Rozłączyłam się. Siedziałam na kocu i myślałam. Dlaczego? Przecież nic mi nie jest. Kiedy tylko spojrzałam w stronę Nialla i Darcy od razu wszystko wyleciało mi z głowy. Pobiegłam do nich i zaczęłam się z nimi chlapać. Lecz radość nie trwała długo, bo fanki już zauważyły Nialla. Zebraliśmy się szybko i pojechaliśmy do domu. Usiedliśmy i zaczęliśmy myśleć co by teraz porobić. Zauważyłam że Darcy poszła na górę. Kiedy weszliśmy do pokoju zobaczyliśmy ją śpiącą. Przykryłam ja kołderką i wyszliśmy. Usiedliśmy na kanapie. Obróciłam się do Nialla:
- Co teraz będziemy robić?- zapytałam.
- Nie wiem.  Albo?
- Co?
Przyciągnął mnie do siebie i zaczął delikatnie całować w szyję. Obrócił mnie i położył na kanapie. Zaczęłam go całować. Kiedy ściągnął koszulkę zobaczyłam nie wielką ranę na jego torsie.
- Co to jest? Czy to ja ci to zrobiłam?
- Nic, wielkiego.
- Nie, naprawdę, przepraszam, nie wiedziałam.
- Przestań, nie masz za co przepraszać.
Znowu zaczął mnie całować. Kiedy już było blisko tego żeby na prawdę zaczęło się coś dziać, Niallowi zadzwonił telefon:
- Co do cholery.- wstał i odebrał go.
Usiadłam na łóżku i starałam się usłyszeć o czym rozmawiają.
- Co? Nigdy w życiu. Nie ma mowy. Dobra. Do zobaczenia. - odłożył telefon, nie miał zadowolonej miny.
 - Kto to?
- Liam.
- O co chodzi?

  

czwartek, 6 lutego 2014

Rozdział 109

Na spacerze było nawet spokojnie, tylko kilka dziewczyn nas rozpoznała. Poprosiły o kilka zdjęć i autografy. Kiedy jednak weszliśmy do restauracji nie spodziewałam się takiej sytuacji. Jak zawsze podszedł kelner. Złożyliśmy zamówienie. Lecz jego zachowanie w stosunku do mnie nie było normalne. Cały czas się na mnie patrzył i uśmiechał. To było dziwne.  Zapomnieliśmy zamówić czego do picia. Podeszłam do lady za którą stał ten kelner, poprosiłam o trzy szklanki i sok jabłkowy.
- Cześć, mam na imię Gabe a ty? - zaczął kelner podając mi sok.
- Cześć, jestem Natalia.- od powiedziałam nie pewnie.
- Jesteś o wiele piękniejsza niż sobie wyobrażałem.
- Dziękuję, jak to sobie wyobrażałeś, ale ja już mam ...- zamilkłam ponieważ jego palec nagle pojawił się na moich ustach.
- Nie kończ.
- Puść mnie.- chwycił mnie za rękę i zaczął ciągnąć w stronę zaplecza. Mówiłam spokojnie, ale kiedy mnie nie posłuchał zaczęłam krzyczeć, żeby mnie puścił. Nikt nie usłyszał, zaczęłam się bać. Weszliśmy do jakiegoś małego pokoju, zamknął drzwi i ze spokojem w oczach, spojrzał w moją stronę. Nie byłam pewna czego on chce. Nagle przytulił mnie i nie chciał puścić, chociaż się wyrywałam:
- Czego ty ode mnie chcesz?- zapytałam?
- Chcę cię uratować.- puścił mnie i stojąc przede mną, zaczęliśmy rozmawiać.
- Co? O co ci chodzi?
- Może to zabrzmi dziwnie, ale to prawda. Jestem osobą która ma dar. No nie wiem czy to dar, czy może przekleństwo. Czasami widzę osoby które miały jakiś kontakt z duchami, lub mają problemy. Od dość długiego czasu śnisz mi się ty. Uwierz mi wiem już trochę o tobie. Widziałem też już trochę twoich problemów. Chciałbym ci pomóc ale nie wiem czy tego chcesz?
- Przecież ty mnie nawet nie znasz. jak chcesz mi pomóc?
- Uwierz mi znam cię już trochę. Wiem że masz na imię Natalia Styles, może już za niedługo Horan. Masz córeczkę Darcy. Urodziłaś się 20 września 1992 roku. Przyjechałaś tu niedawno z Niallem żeby odpocząć od Harrego. Uwielbiasz Paryż oraz kolor niebieski. Przefarbowałaś się na blond żeby dopasować się do Nialla. Wystarczy? Aha i jeszcze piszesz dziennik w którym opisujesz to co się stało. Po dzisiejszym dniu też to wydarzenie.
- Dobra, teraz ci wierzę. Ale ja nie znam ciebie.
- Mam na imię Gabe, mieszkam tam gdzie znajdują się osoby którym pomagam. Mam 23 lata. Więcej informacji dowiesz się później.
- Ok, tylko jak wiesz to mi się nie da pomóc. 
- Wiem, ale się postaram.
- Dobrze, masz mój numer, jakbyś coś zobaczył to zadzwoń. Jeśli będziesz chciał pogadać to też dzwoń.
- Dobrze.
Dałam mu numer. Bardzo się boję. Nie znam go ale, jakoś nie dało mu się nie uwierzyć. Wyszliśmy wzięłam sok i szklanki i poszłam usiąść obok Darcy i Nialla. Zjedliśmy i poszliśmy dalej. Nikt nie pytał się gdzie mnie nie było, więc widocznie nie spędziliśmy tam tak dużo czasu. Reszta dnia była już normalna. Bardzo się prze straszyłam, ale stwierdziłam że nie powiem tego Niallowi. Gabe dzisiaj nie zadzwonił. Ciekawiło mnie też dlaczego akurat ja mu się pokazałam. Noc była super. Jutro mamy jechać na jakąś wycieczkę. Będzie fajnie.

Kolejny raz Liebster Blog Awards :D

1. Dziękuję kolejny raz Miśce Horan za nominację. Proszę cię więcej już mnie nie nominuj bo nie mam tyle blogów które mogę nominować:)  O co chodzi odpowiadasz na 11 pytań ode mnie i wymyślasz swoje 11 i wybierasz 11 blogów które czytasz. Ale nie możesz dać osoby która ciebie nominowała.

 Odpowiedzi na pytania

1.Co robisz jak się denerwujesz?
Zazwyczaj ruszał nogą . Ale nie całą tylko tak żeby podskakiwała :)
2. Twoja największa wada?
Bardzo szybko ulegam innym.
3. Największy lęk?
Ciemność i wysokość.
4. Opowiedz jakąś mega wtopę.
Jak zaczęłyśmy z koleżanką bekać i warczeć na siebie na lekcji, a pani zdziwiona tylko się na nas popatrzyła i zaczęła dalej prowadzić lekcje.
5. Dokończ
Kocham One Direction.
Nienawidzę ptaków.
Nie wybaczę zdrady najbliższej osoby.
Mam szczęście ze mam takich znajomych.       ( ty Miśka też się do nich zaliczasz )
Zawsze jestem uśmiechnięta.
Nie mogę jeść słodyczy.
Uwielbiam moich ukochanych klegów z klasy.
Szukam tej prawdziwej miłości.
Całymi dniami czytam książki.
Tęsknię za wakacjami.
Zapamiętam szkołę muzyczną, którą skończyłam.
Odważę się powiedzieć komuś że go kocham.
Ufam moim znajomym.
Marzę o spotkaniu One Direction.
Szanuję decyzję innych osób.
Gardzę osobami które uważają mnie za głupią.
Toleruje osoby które się ze mnie śmieją ale nie mówią mi tego dosłownie.
Chce spełnić marzenia i żeby het na mnie się skończył.
Potrzebuję pomocy.
Śmieję się gdy widzę moich znajomych i komentarze na blogu.
Płacze gdy mam wszystkiego i wszystkich dość.
6. Wygodne dresy cz szyk po godzinach?
W moim stylu jest przewaga dżinsów i różnorodnych bluzek więc szyk.
7. Którym z Pingwinów z Madagaskaru jesteś i dlaczego?
Ja sama nie wiem. Ale według mojej siostry to Skipper, ponieważ żądzę i bije ją tak jak Skipper Szeregowego :)
8. Trzy rzeczy które chcesz zrobić przed śmiercią to..?
Spotkać One Direction. Powiedzieć Harremu ze go najbardziej kocham i że prowadzę bloga na którym pisze o nich historyjki. Spotkać księcia z bajki.
9.Ulubiony film.
Mama, Jak rozpętałem II wojnę światową,  Among Friends, Dzwonek śmierci, Zmierzch, Nocne cienie, Zejście, Droga bez powrotu i inne ale tylko japońskie horrory.
10. Czy byłby z ciebie dobry Sherlock? Dlaczego?
Tak, ponieważ uważam ze jestem dobra w zagadkach kryminalnych.
11. Gdybyś posiadał wehikuł czasu gdzie i kiedy udałbyś się w pierwszej kolejności?
Do starożytnego Egiptu, ponieważ tamta cywilizacja była najciekawsza dla mnie.
12. Co cię zainspirowało do pisania bloga?
W pierwszej kolejności Beatka a drugi jest taki ze już wcześniej pisałam i chciałam się sprawdzić.

 2. Dostałam jeszcze jedną nominację od Natalia Tomlinson. Bardzo dziękuję za nominację. Teraz odpowiedzi.

 1. Ulubiony członek One Direction? 
Ale sęk w tym że ja nie mam tak obranego jednego tylko każdego z nich kocham za coś, więc trudno mi wybrać. ale chyba najbardziej to Harry Styles.
2. Z jakich jesteś fandomów?
Directioners i Roomers.
3.Jak masz na imię?
Natalia.
4.  Ulubiony film?
This is us, This is it, John Lennon Chłopak znikąd i Ameryka kontra John Lennon, ale i także wszystkie horrory.
5. Ulubiona piosenka?
1D ,,Up all night'' , Jason Derulo ft. 2 Chainz ,,Talk Dirty'' , Room 94 ,, Ignorance Is Blis''.
6. Twoje motto życiowe?
Cały czas do przodu :)
7. Czemu założyłaś bloga?
Chciała sprawdzić swoje siły pisarskie nie tylko pisząc opowiadania do szuflady.Byłam także ciekawa co na moje opowiadania  powiedzą inne osoby. 
8. Za co ich lubisz/ kochasz?
Kocham ich za to że są prawdziwi i zabawni, każdy oczywiście we własnym stylu.
9. Masz inny blog?
Nie jeszcze nie mam ale mam zamiar za niedługo założyć, tylko że muszę znaleźć chwilkę czasu.   
10. Ulubiony owoc i warzywo?
Kaka ( owoc) Marchewka.
11.Jesteś LS?
Nie jestem LS, ale nie za bardzo lubię Eleonor, więc wolała bym gdyby Harry był z Louisem niż z Eleonor.


3. I jeszcze jedna nominacja od Wiktoria Ddu. Pytanka i odpowiedzi:

1. Ile masz lat?
Rocznikowo 16 ale jeszcze do czerwca 15.
2. Ulubiony członek One Direction?
Sęk w tym że ja nie mam tak obranego jednego tylko każdego z nich kocham za coś, więc trudno mi wybrać. ale chyba najbardziej to Harry Styles.
3. Masz jakieś zwierze? Jak tak to jakie?
Mam rybki oraz szynszyla ,, Miśka''.
4. Chciała byś mieć tatuaż albo kolczyka?
Kolczyka raczej nie ale tatuaż tak. Marzy mi się tak duży na połowę ręki tatuaż z na pisem Directioner oraz innymi słowami związanymi z One Direction.
5.Jesteś ES czy LS?
Nie jestem ani jednym ani drugim ale bardziej wolę LS. Ponieważ nie za bardzo lubię Eleonor.
6. Gdzie chciała byś spędzić wakacje?
 W Londynie.
7. Jakie seriale oglądasz?
Gra o tron i Pamiętniki Wampirów.
8. Ulubiona potrawa?
Bigos :)
9. Ulubiona piosenka? 
1D ,,Up all night'' , Jason Derulo ft. 2 Chainz ,,Talk Dirty'' , Room 94 ,, Ignorance Is Blis''.

10. Co cię skłoniło do założenia bloga?
Chciała sprawdzić swoje siły pisarskie nie tylko pisząc opowiadania do szuflady.Byłam także ciekawa co na moje opowiadania  powiedzą inne osoby.  
11. Z jakiej marki masz telefon?
Z Samsunga.





Teraz moje pytania:
1. Twoja ulubiona pora roku.
2. Twoja ukochana praca.
3. Twoja ulubiona postać z bajki i dlaczego właśnie ona?
4. Twój ulubiony gatunek filmów?
5. Lubisz śpiewać? Jeśli tak to co?
6. Największa wpadka.
7. Twoje ulubione słodycze.
8. Twoja ulubiona zabawka z dzieciństwa.
9.Gdzie przeniosła byś się gdybyś miała teleporter.
10. Komu chciała byś czytać w myślach gdybyś miała taką możliwość?
11. Co myślisz o One Direction?
12. Masz rodzeństwo?
13. Jaka jest twoja pasja?
14. Gdzie widzisz się w przyszłości?
15. Ulubiony przedmiot w szkole i dlaczego?
16. Chciała byś mieć tatuaże? Jeśli tak to jakie?
17. Lubisz czytać? Podaj przykład.
18. Masz jakieś zwierzątko?
19. Jakie według ciebie powinno być lato?
20. Napisz mi coś co uważasz za śmieszne.


Tylko tyle pytań bo nie mam pomysłu na więcej.



Teraz nominowane blogi:
1.Kochana Becia
2.Moja najukochańsza Miśka Horan
3.Moja kochana Agatka
4.Najlepsze Polskie Imaginy
5.Little Mix... One Direction i ja
6.I will never be again
7.You & I
 Więcej blogów nie pamiętam za wszystko serdecznie dziękuję i dzisaj pojawi się rozdział Poadrawiam Całuski kochani. Przepraszam za te problemy z tekstem :)

czwartek, 30 stycznia 2014

Rozdział 108

Kiedy spałam miałam bardzo piękny sen. Śniło mi się że mieszkam w Paryżu z samym Niallem Horanem i moimi przyjaciółmi jest całe 1D oraz The Wanted i wiele innych gwiazd. To było śliczne bo właśnie o tym przez całe życie marzyłam. Kiedy się obudziłam obok mnie leżał właśnie Niall. Uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek. Wyskoczyłam z łóżka i poszłam zrobić śniadanie. Weszłam do kuchni i spojrzałam na zegarek, była 7:30. Kiedy skończyłam wszystko sprzątać i gotować poszłam się przebrać na górę. Otworzyłam szafe w naszym pokoju i wyciagnęłam tą tunike:
Do tego jeszcze te spodenki i buty:

Kiedy chciałam wejść do łazienki, ktoś chwycił mnie za rękę. Obróciłam się i zobaczyłam stojącego przede mną  Nialla:
- Cześć, jak się spało?- pocałował mnie.
- Bardzo dobrze, a tobie?
- Świetnie. Gdzie ty chcesz mi uciec że się tak przebierasz ?
- Nigdzie, a co uciekasz ze mną?
- Tak, z tobą to nawet na koniec świata.
Uśmiechnęłam się i weszłam do łazienki. Przebrałam się szybko. Ogarnęłam włosy i wyszłam. Niall właśnie przebierał koszulkę. Zaczęłam się delikatnie uśmiechać:
- Co ?- zapytał uśmiechając się.
- Jesteś piękny.
- Nie prawda, to ty jesteś najpiękniejsza.
- Wiesz co jest śmieszne ?
- Co?
- To że o tym widoku marzy miliony dziewczyn na całym świecie i ja także, a teraz  jakimś dziwnym trafem leże koło ciebie i mam cię dla siebie. Pamiętam jeszcze te momenty kiedy siedziałam lub leżałam przed plakatami i marzyłam o tym by was zobaczyć, poznać, dostać autograf, lub chociaż przytlić a tu coś takiego. To przeszło moje oczekiwania.
Oboje zaczęłiśmy się śmiać. Zbiegliśmy na dół. Niall usiadł i zaczął jeść śniadanie. Ja poszłam sprawdzić co u Darcy. Uchyliłam delikatnie drzwi, zajrzałam do środka i zobaczyłam że mała jeszcze spała. Zamknęłam drzwi i zeszłam na dół. Usiadłam obok Nialla i zaczęłam jeść:
- Co u małej ?- zapytał.
- Jeszcze śpi.
- Aha. Co dzisaj robimy ?
- Mileliśmy dzisiaj zwiedzać.
- No tak, ale co dzisiaj zwiedzamy?
- Na pewno Wieżę Eiffla.
- Dobra to wyjedziemy jak najwcześniej i pochodzimy po miescie.
Po zjedzeniu śniadania poszliśmy do Darcy żeby ją obudzić. Mała słodko spała. Niall podszedł do niej i delikatnie pogłaskał ją po policzku. Darcy szybko się obudziła i równie szybko go przytuliła. To był piękny widok. Przebrałam mała i poszłam z nią do kuchni żeby zjadła śniadanie Niall poszedł wybrać czapkę i okulary żeby go nie rozpoznali. O 10:00 wyszliśmy z domu. 

piątek, 17 stycznia 2014

Rozdział 107

Zjedliśmy kolację. Ja poszłam przebrać Darcy w piżamkę i położyć ją spać a Niall poszedł do naszego pokoju. Kiedy Darcy zasnęła ja poszłam do łazienki i przebrałam się w piżamę. Kiedy weszłam do pokoju Niall już leżał i czekał na mnie. Położyłam się obok niego i mocno go przytuliłam.
- Miśku?
- Tak?
- Bardzo cię kocham.
- Ja ciebie też.- kiedy to powiedział od razu zrobiło mi się lepiej.
- Wiesz co ? Albo już nic bo to jest głupie.
- Ale o co chodzi.- szybko usiadł patrząc się na mnie błagalnym wzrokiem.
- Wiesz...-nie wiedziałam jak to zacząć- Darcy wydaje się być trochę smutna ponieważ nie ma towarzystwa w swoim wieku.
- Czy ty chcesz mi powiedzieć że...
- Dobra koniec tematu, wiedziałam ze to będzie głupie.
- Nie wcale to nie jest głupie, tylko wydaje mi się że ja nie jestem idealnym kandydatem na zostanie ojcem.
- Właśnie że nie ty jesteś idealny.
- Ale czy ty jesteś tego pewna?
- Tak i to bardzo.
Szybkim gwałtownym ruchem przyciągnęłam go do siebie. W tym momencie zaczęły martwić mnie problemy. Bo jeśli będę miała dziecko z Niallem to co stanie się z One Direction. Będę musiała zerwać kontakt z Harrym, ale nie mogę tego zrobić Darcy bo to jej tata. Co ja mam zrobić?
 

                                                  ---------------------------------------
Przepraszam ze taki krótki ale kolejny będzie o wiele dłuższy i ciekawszy. To mogę wam akurat obiecać. Pozdrawiam                                                                                               Natusia Styles

sobota, 11 stycznia 2014

Liebster Blog Awards

Dziękuję bardzo za nominację od Miśki Horan. nigdy wcześniej nie dostałam lepszej nagrody za działalność na blogu. To tak najpierw odpowiedzi a potem nominacje. Informacje dla blogerek które nominuje. Najpierw odpowiadasz na pytania. Potem zadajesz swoje 11 pytań i dajesz nominacje 11 blogom które czytasz i lubisz. Nie możesz nominować osoby która ciebie nominowała.
1. Jak masz w rzeczywistości na imię?
Mam na imię Natalia.
2. Ile masz lat?
Na razie 15 ale w czerwcu nowego roku już 16.
3. Za co kochasz One Direction ( jeśli wg ich słuchasz) i co oni wnieśli do twoje życie? :)
Za to ze są normalnymi chłopakami, nawet jeśli są sławni, nie zgrywają gwiazdeczek, tylko starają się żyć normalnie. I oczywiście za świetną muzykę. Bardzo dużo zmieniło się w moim życiu po poznaniu ich. Przedtem byłam bardzo zamknięta w sobie ale oni pomogli mi się otworzyć na ludzi.
4.  Jakiej muzyki słuchasz?
Oczywiście 1D ale także Justina Bieber, Little Mix, Adel,Olly Murs, Bruno Murs i wszystko  co wpada w ucho.
5. Ulubiona książka ;D
,,Wybrani'' oraz ,,Dziedzictwo'' C.J. Daugherty
6. Miejsce do którego chciałabyś pojechać/polecieć/popłynąć :D
Oczywiście że Londyn, ale także Paryż i Mulingar w Irlandii.
7. Twój idol (jedna osoba)?
Harry Styles.
8. Kim chciałaś być jak byłaś mała ?
Piosenkarką.
9. Kogo nienawidzisz ?
Taylor Swift :)
10. Żałujesz czegoś w swoim życiu ?
Tak, jest to bardzo niefajna sprawa i zdarzyła się ona nie dawno, mam nadzieję że uda mi się ją jeszcze naprawić.
11. Największe marzenie.
Spotkać One Direction, pogadać z nimi, dostać autograf i ich dotknąć, ale także i spróbować swoich sił w śpiewie czyli moje marzenie z dzieciństwa. 
 Teraz pytania ode mnie:
1. Ulubiony kolor?
2. Jakie masz największe marzenie?
3. Ulubiona muzyka?
4. Ulubiony serial?
5. Ulubiona liczba?
6. Gdzie chciała byś mieszkać?
7. Kim chciałabyś zostać w przyszłości?
8. Ile masz lat?
9. Jak masz na prawdę na imię?
10 Twój ukochany idol?
11. Jaki jest twój ulubiony strój na co dzień?  

Teraz blogi:
1.Witam w Chaosie
2. Polskie Imaginy
3.Najlepszy Polski blog o One Direction
4.One Direction Poland
5.Historyjki Tomlinsonowej
6.Polski Oficjalny Blog o One Direction
7.Never say never
8.My story with One Direction
9.Życie to nie tylko ból.
10.There is no one like me
11.Last day
 ( kolejność przypadkowa)
 I Informacje dla czytających rozdziały będę wstawiać w czwartki. Mam już nowe rozdziały jestem z nich zadowolona mam nadzieję że i wam się spodobają. Pozdrawiam
                                                                                                                            Natusia Styles