Obudziłam się rano o 6:25 obok mnie jeszcze słodko spał Harry Styles, nie wierze że coś takiego przydarzyło się mi. Wyszłam z toalety a Harry już nie spał ale leżał na łóżku uśmiechając się do mnie.
- Cześć, jak ci się spało?- zapytał
- Dobrze a tobie?.
- Przez pół nocy nie ale potem miałam bardzo piękny sen.
- Jaki?
- To będzie moja tajemnica.
Uśmiechnęliśmy się do siebie i wstał, poszedł się przebrać. Zrobiliśmy razem śniadanie dla reszty. Było super bawiliśmy się rzucając w siebie sałatą i sypiąc się cukrem. Poszliśmy obudzić resztę oboje weszliśmy do pokoju w którym spała Beata i Lou. Otworzyliśmy drzwi i zobaczyliśmy ich śpiących. Ona śpi z uśmiechem na twarzy on też, zaczęliśmy się śmiać i przypadkowo ich obudziliśmy. Wszyscy siedliśmy do śniadania. Zjedliśmy je i Harry z Lou odwieźli nas do domu. Beata pożegnała się z Lou przez całusa ( ale nie w policzek). Harry przytulił mnie i szepnął mi na ucho;
- Do zobaczenia jutro spotkamy się w szkole i pojedziemy gdzieś. Ok?- oznajmił.
- Ok, dobrze.
Weszłam do mnie do domu z Beatą. Usiadłyśmy i jedyne słowo jakie powiedziałyśmy razem było :
- Łał..
Byłyśmy takie szczęśliwe chciałyśmy to powtórzyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz