sobota, 26 października 2013

Rozdział 98

W samochodzie jeszcze rozmawialiśmy na temat tego co będzie później i jak chce rozwiązać sprawę z Harrym. Podjechaliśmy pod dom, Harry nawet nie wyszedł żeby się przywitać. Louis otworzył nam drzwi. Weszliśmy do środka i zobaczyliśmy jak właśnie Harry karmi Carolin truskawkami, nagle się w końcu odezwał:
- Cześć i co tam?- powiedział uśmiechnięty Harry.
- Teraz cię to interesuje?- zapytał Liam.
- O co ci chodzi?
- O to że to jest twoja żona, a ty spotykasz się z inną. Ty dasz sobie rade z tym że papparazi cię śledzą, ale ona nie. Powinieneś ją wspierać, a ty się zabawiasz. Twoje życie to jedna wielka beztroska łąka, a ile Natalia musiała przeżyć. Nie pamiętasz tych wszystkich chwil kiedy mogła dla ciebie umrzeć i nie bała się tego.
- No nie za bardzo pamiętam.
- Na początku waszego związku, kiedy była ta akcja na scenie, co straciła pamięć. Kiedy nie mogła wytrzymać bez ciebie i chciała się zabić. Parę dni temu kiedy ratowała WASZĄ córkę. Ty kiedy poświęciłeś swoje życie dla niej?
- W związku nie to powinno się liczyć, tylko to czy się komuś ufa.
- A czemu ty niby nie możesz jej ufać?
- A ty zapomniałeś jak uciekła i niby przypadkowo spotkała The Wanted? Albo Karol lub ten Robert.
- Po pierwsze to z chłopakami z  The Wanted już zostało wyjaśnione. Karol znalazł się tu tylko przez przypadek. Robert to tylko taki chwilowy przechodzi eń. Może pamiętasz przez co zjawiło się The Wanted. Przez twoja chorobliwa zazdrość. Później nagle zacząłeś ją zdradzać i ona popełniła samobójstwo. Ona cię kocha.
- Nie.-przerwałam Liamowi.
- Co?- zapytał Harry.
- Nie. Kochałam go to dobre słowo. Teraz już nie wiem czy w ogóle coś jeszcze dla mnie znaczysz. Przypominam sobie wszystkie dobre chwile, ale teraz coraz więcej jest tych złych i smutnych chwil. Chociaż chciałabym ci szczerze powiedzieć ze cię kocham, ale nie umiem. Wiem że ty mnie już nie kochasz, więc tu pytanie do ciebie, teraz możesz tylko potwierdzić moje słowa. Czy ty mnie jeszcze kochasz?
- Natalia ja ...-nie wiedział co od powiedzieć.
- Po prostu powiedz że nie. Lepiej szybciej bo czym bardziej to przedłużasz to bardziej mnie ranisz.- czekałam na odpowiedź.
- No Harry powiesz jej czy nie.- wtrąciła się Carolin.
- Ty się nie odzywaj.- powiedziałam.
- Bo co? Jestem jego dziewczyną.
- A ja jego żoną.
- No już nie długo.
Kiedy tylko wy powiedziała te słowa ciśnienie zaczęło mi skakać. Podeszłam do niej i uderzyłam ja w twarz, mocno ja przy tym szarpiąc. Zaczęła krzyczeć i płakać. Chłopcy podbiegli do mnie i odciągnęli od niej. Niall wziął i mnie przytulił. A Harry nic tylko siedział i przytulał Carolin. Wyrwałam się z objęć Nialla i podbiegłam do Harrego:
- No co od powiesz?- zapytałam, ale on dalej milczał.- Czyli nie. Darcy zostaje ze mną, bo nie dam żeby dziwka która kradnie mężów się nią zajmowała. Na razie przemyśl temat rozwodu. Ale teraz pomyśl o tym poważnie.
- To już możesz iść załatwiać termin.- znowu od powiedziała Carolin.
- Coś jeszcze masz do powiedzenia?- zaczęłam ja jeszcze szarpać.
Podbiegł Liam, Louis i Zayn musieli użyć sporo siły żeby nas rozdzielić. chciałam ja zabić, ale chłopca na całe szczęście udało się mnie odciągnąć. Zayn trzymał mnie za jedna rękę, Louis za drugą a Niall stał z przodu. Liam pobiegł do Carolin żeby sprawdzić czy nic się nie stało.
- Powiesz coś wreszcie czy będziesz tak siedział jak kołek?- zaczęłam krzyczeć.- Masz 2 miesiące czasu na przemyślenie tematu rozwodu. Harry wiesz co ci powiem, jesteś świnią.
Chłopcy puścili mnie, ja pobiegłam na górę. Wbiegłam do pokoju Nialla, zamknęłam drzwi na klucz i nie miałam zamiaru nikogo wpuszczać.         

2 komentarze:

  1. DUN DUN DUN DUUUUN
    XDD
    SUPER ROZDZIAŁ!!!
    Mam nadzieję, że Natalia będzie z Harrym :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do mnie na nowy rozdział ;D
      http://i-anger-pain-hate-and-one-direction.blogspot.com/

      Usuń