wtorek, 22 października 2013

Rozdział 95

Darcy zasnęła mi na kolanach, ale ja nie zmrużyłam oka bo bardzo bałam się ze on może przyjść. Myślałam nad tym dlaczego on go tak nie nienawidzi, o mnie i Niall oraz o Harrym. Obie na całe szczęście nie byłyśmy związane. Rano drzwi otworzyły się. Do środka szybkim krokiem wszedł ten facet. Chwycił mnie mocno za rękę i wyciągnął siłą z pokoju. Darcy już nie spała. Kiedy chciał zamknąć drzwi nie zauważenie delikatnie je przytrzymałam. Miałam nadzieję że Darcy zrozumie i ucieknie stąd. Zaciągnął mnie do pokoju obok. Popchnął mnie na ziemię i zaczął krzyczeć:
- Co to ma być?- pokazał na torbę.
- Pieniądze.
- Myślisz że nie umiem liczyć. Brakuje!
- Jak mnie uwolnisz to obiecuje ci że dostaniesz resztę kwoty.
- O nie, nie. Musisz mi to zwrócić inaczej. 
- Czego chcesz?
- Ty dobrze wiesz.
Klęknął przede mną i patrząc mi się w oczy zaczął dotykać moje kolano:
- Zostaw mnie.
- Zamknij się.
Od razu bez żadnych zahamowań zaczął to robić. To było okropne. Kiedy skończył on był ucieszony, a ja schowałam się w kont i płakałam, czułam się jak śmieć. Znowu wziął mnie za rękę i zaprowadził do pokoju. Darcy w nim już nie było. Ucieszyłam się że udało jej się uciec, chociaż bardzo martwiłam się ze mogła się gdzieś zgubić.  On się prze straszył, ale powiedział że ona nie stanowi dla niego zagrożenia. Wrzucił mnie do środka i zamknął dokładnie drzwi. Usiadłam w kącie i płakałam. Wieczorem dopiero on przyszedł z szklanką wody:
- Dlaczego ty nas tak nie na widzisz?
- Nie was wszystkich, tylko Harrego.
- Ale dlaczego?
- Są dwa powody. Jeden z nich to sprawa z moim młodszym bratem, był przyjacielem Harrego i kiedy on stał się sławny, mój brat tez założył zespół i zaprosił Harrego żeby powiedział co o nich sądzi. On powiedział im ze są do bani i przez to mój brat stracił swoje za interesowanie a później popełnił samobójstwo. A drugi to moja dziewczyna. Kiedy z nią byłem on bardziej zajmowała się One Direction niż mną, a najbardziej podobał jej się kto? Harry. Tak więc kiedy pojechała na ich koncert i później weszła za scenę. Harry zaczął z nią flirtować, także zostawiła mnie dla niego. Byli ze sobą kilka dni, zostawił ja a ona z rozpaczy cały czas płakała i nic nie jadła. tak więc umarł z odwodnienia. Tak więc jeden człowiek zabił 2 najbliższe mi. chce żeby on miał taki sam los jak ja i dlatego mam teraz ciebie tu, bo ty mi w tym przeszkadzasz.
- Bardzo mi przykro.
Wyszedł nic nie mówiąc. Wzięłam napiłam się łyka wody i zaczęłam myślec nad jego życiem. Bardzo szybko zasnęłam.   

1 komentarz:

  1. O Jeeeeeeeeeeeeezuuuuuuuuuuuuu...
    ŚWIETNY ROZDZIAŁ!!!
    Darcy uciekła!!!
    :DDD
    Mam nadzieję, że da radę i nie zgubi się tam nigdzie albo, że ktoś jej pomoże...
    :DDD
    Gorzej jak ona zobaczyła...
    TO...
    :/
    Mam nadzieję ,że wszystko dobrze się ułoży :DDDDD
    Nom...
    PAA :*

    OdpowiedzUsuń