poniedziałek, 14 października 2013

Rozdział 88

Liam razem z Ewelina doszli do wniosku że raczej nie poleca, ponieważ muszą z nami zostać. Ja się nie zgodziłam, kazałam im szybko iść pakować się i lecieć. Cały czas płakałam, Harry tak samo ale on bardziej to chował. Rodzina Liama i Eweliny rozeszli się i powiedzieli że jak znajdziemy Darcy to mamy ich powiadomić. Zayn, Patrycja, Louis i Beata pojechali do siebie. Liam z Ewelinką pojechali szybko się spakować. Ja, Harry i Niall pojechaliśmy na policję żeby zgłosić zaginięcie. Kazali jak zawsze czekać, ale też uważać na siebie. Pojechaliśmy do nas do domu. Weszliśmy i usiedliśmy na kanapie i myśleliśmy co możemy zrobić. Nagle telefon zadzwonił, był to Louis:
- Natalia i co?- zapytał zdenerwowany.
- Kazali czekać, na razie i tak powiedzieli że mamy uważać na siebie. mamy siedzieć w domu wieczorami, dopiero rano możemy wyjść. Więc proszę nie wychodźcie, bo jeszcze wam się coś stanie.
- Dobrze. Wszyscy są bardzo roztrzęsie ni, Zayn to chyba zaraz nie wytrzyma tych nerwów, jest najbardziej zdenerwowany z nas wszystkich.
- On był dla Darcy jak drugi tata, bardzo ją kocha i się martwi jak my.
- No tak, dobra to trzymajcie się, cześć.
- Wy też, pa.
Odłożyłam telefon i dalej siedziałam płacząc. Harry chodził po całym salonie tam i z powrotem. Niall siedział obok mnie. Harry po kilku minutach usiadł i zaczął rozmowę:
- Trzeba coś zrobić.
- Tak ale co?- zapytałam.
- Musimy wydrukować plakaty że zaginęła i je po przylepiać.
- Zaraz się za to zabiorę.
- Dobrze. Mam nadzieję że to coś da.  
- Ja też.
- No wiesz, ja nie chce nic mówić ale to w większości twoja wina.
- Moja, a dlaczego?
- Bo ty jesteś matką i powinnaś jej pilnować.
- Czyli mi już nic nie wolno, mam tylko siedzieć w domu i robić: śniadanko, obiad i kolacyjkę. Zajmować się dzieckiem. Tak o to ci chodzi?  A ty dlaczego nie popatrzałeś ani razu czy twoja córka jest w tym pokoju.
- Nie powiedziałem że nic ci nie wolno, tylko że mogłaś posiedzieć z nią.
- Po pierwsze tam było bardzo dużo dzieci. a po drugie czemu ty nie poszedłeś? Chciałeś żebym poszła, żebyś miał więcej czasu dla tej twojej Carolin. Wiem że była bo widziałam jak cały czas siedziałeś obok niej. Nie musisz kłamać.
- Dobra dość i tak to wam nic nie da. Natalia zajmij się plakatami. Harry ty i ja pójdziemy do garażu poszukamy taśmy i przejdziemy się koło domu sprawdzić czy jest bezpiecznie.- powiedział Niall. Ja poszłam na górę a chłopcy do garażu.

1 komentarz: