wtorek, 15 października 2013

Rozdział 90

Niall cały czas mnie przytulał i powtarzał będzie dobrze. Nie wierzyłam mu w te słowa zbytnio. Spojrzałam na niego i przestałam chwilowo płakać:
- Niall dlaczego ty sam jesteś cały czas ze mną?
- Bo wiesz to może trochę głupio zabrzmieć, wiem że to nie odpowiedni moment. Ale ja cię kocham, na początku kiedy cię poznałem myślałem że to tylko chwilowe zauroczenie. Ale z każdym kolejnym dniem czułem to uczucie jeszcze mocniej. Kiedy widziałem cię z Harrym, chciało mi się płakać że nic nie zrobiłem wcześniej. Harry jest prawdziwym kretynem, jemu już na prawdę sława uderzyła do głowy. On szuka lalki Barbie a nie normalnej i pięknej dziewczyny. Ty właśnie taka jesteś piękna i naturalna. Przepraszam za takie zwierzenia ale też nie umiałem już dłużej tego ukrywać.
- Niall szczerze, ja też cię pokochałam. Jesteś super chłopakiem, zawsze mi pomagałeś. Pamiętam te chwile w których aż serce zaczęło mi mocniej bić kiedy cię zobaczyłam. Na przykład jak uciekłam z Beatą ty przyjechałeś, albo jak byłam w hotelu i ty mieszkałeś wtedy za mną i ta burza w nocy. Chciała bym wrócić do tych chwil. Jeśli Darcy się znajdzie to mam zamiar ułożyć sobie życie z kimś innym. Tym kimś jesteś ty. Harry niech idzie do tej swojej Carolin.
- Natalia czy ty mówisz na prawdę?
- Tak.
- Zawsze chciałem to usłyszeć, a zwłaszcza od ciebie.
Spojrzał mi prosto w oczy, a ja jemu i go pocałowałam. To było najpiękniejsze co mogło mi się przytrafić w ciągu tych kilku dni:
- Ale mam jedno pytanie.- powiedziałam.
- Tak?
- Czy za akceptujesz  Darcy?
- No pewnie że tak, przecież ja już ją od dawna traktowałem jak swoją własną córkę. Tak jak chyba wszyscy chłopcy.
- To dobrze.
Jeszcze raz go pocałowałam. To było piękne, wiedząc że komuś na tobie zależy. Wyszliśmy z pokoju i poszliśmy na dół. Usiedliśmy i jak wszyscy myśleliśmy gdzie ona jest i kim jest ten facet. Po godzinie zadzwonił dzwonek do drzwi. Wszyscy myśleli ze to policja już ją znalazła, ale to nie oni Harry zaprosił sobie do towarzystwa Carolin. Kidy tylko ją zobaczyłam miałam zamiar wstać i ją zabić ale nie mogłam, nie miałam jeszcze za co. Wszyscy poszli się położyć około 22:00. Ja postanowiłam zostać jeszcze dłużej, siedziałam sama w salonie i myślałam nad tym co się dzieje w moim życiu. Kidy widziałam Harrego i Carolin wchodzącego do jednego pokoju zaczęłam płakać, to był dla mnie bardzo smutny widok. Dopiero o 1:00 poszłam położyć się spać, weszłam do pokoju Liama w którym miałam spędzić te dni, był bardzo kolorowy. Poszłam ubrałam się w piżamę i położyłam się. Zamknęłam już oczy i chciałam o wszystkim zapomnieć. Nagle drzwi się otworzyły i wszedł po cichu Niall:
- Natalia śpisz?
- Nie.
- Przyszedłem bo pomyślałem że możesz tak dziwnie czuć się sama w nowym pokoju.
- Powiem ci że mas racje. Trochę się boję.
- Czy chcesz żeby został tu z tobą.
- Jeśli możesz to tak.
- No pewnie że tak.
- Dziękuję.
Położył się obok mnie. Przytuliłam go a on mnie. Bardzo szybko zasnęłam bo wiedziałam że ni złego mi przy nim nie grozi. Ale także myślałam o Darcy, bałam się ze ten człowiek może jej coś zrobić. Musiałam czekać do jutra żeby się dowiedzieć czego on chce.    

1 komentarz:

  1. Hahahahaha!!!
    :D
    Wiedziałam!
    Wiedziałam, że oni będą razem!!!
    :DDDDD
    Byłam tego pewna!
    A rozdział ~Genialny!!!
    Naprawdę super piszesz!
    Już nie mogę doczekać się next!!!!
    :DDD

    OdpowiedzUsuń