Przez całą noc drukowałam plakaty, kiedy tylko położyłam się na godzinę żeby odpocząć do głowy napłynęły mi same złe zakończenia tej sytuacji. Rano około 6:30 zadzwonił dzwonek do drzwi. Była trochę prze straszona, ale poszłam otworzyć. Byli tam: Zayn, Patrycja, Beata i Louis:
- Co możemy zrobić?- zapytał Zayn.
- Mam tu kilka plakatów, trzeba je po rozwieszać.
- Dobrze, pójdziemy dwójkami i po rozwieszamy je.
- Ja, Niall i Harry dołączymy do was zaraz.
- Dobrze.
Wzięli plakaty i taśmy i poszli. Nasza trójka musiała się chociaż przebrać. Niall pożyczył spodnie i koszulę od Harrego. Ja ubrałam się wygonie w dżinsy, bluzę i Vansy. Przez cały dzień nie umiałam powiedzieć żadnego słowa do Harrego. Po rozwieszaliśmy plakaty wszędzie. Spotkaliśmy się o 18:00 u chłopaków pod domem i postanowiliśmy że wszyscy będziemy spać dzisiaj w jednym domu, czyli w domu u chłopców. Zjedliśmy kolacje i przeszliśmy do salonu. Wszyscy usiedli i zaczęli myśleć. Nagle zaczął dzwonić mi telefon. Wyciągnęłam go i zobaczyłam że dzwoni numer prywatny, odebrałam a wszyscy patrzyli się na mnie:
- Halo?
- Witam.
- Kto mówi?
- Nie ważne, dla ciebie chyba powinno być ważne dobro córeczki.
- Kim ty jesteś i gdzie ona jest?
- Nie interesuj się, bo z ta wiedza możesz źle skończyć. Jeśli chcecie ja odzyskać musicie spełnić jeden warunek. Jutro też zadzwonię i powiem wam jaki. ale jeśli zawiadomicie policję to wiedzcie że już po waszej Darcy. Żegnam.
- Nie rób jej krzywdy. Zrobimy wszystko co będziesz chciał.
- Właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem.
Rozmowa się urwała. Wszyscy siedzieli jak na szpilkach. Odłożyłam telefon i opowiedziałam im o wszystkim, zaczęli płakać. Wstałam i pobiegłam na górę. Nie mogłam wejść do pokoju Harrego więc weszłam do pokoju Liama, miałam tam dzisiaj spać. Niall pobiegł za mną i cały czas siedział ze mną.
O.O
OdpowiedzUsuń:O
O Jeeeezuuuuuuu...
*O*
Jej się nie może nic stać!!!
Nieeeeeeee!!!
:(
A rozdział - CUDOWNY!!!
Zapraszam do mnie na nowe rozdziały :333