czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozdział 71

Wcześnie rano obudziła mnie prze straszona Beata:
- Co się dzieję?- zapytałam zaspana.
- Chyba chłopcy dowiedzieli się gdzie jesteśmy.
- Czemu niby?
- Bo pod masz dom podjechało jedno z ich aut.
Szybko się obudziłam i poszłam się przebrać, Darcy jeszcze spała więc jej nie budziłam. Po kilku minutach usłyszałyśmy dzwonek do drzwi, bardzo bałam się tam podejść ale jednak otworzyłam drzwi delikatnie:
- Natalia, jesteś tu?- zapytał głos zza drzwi.
- Kto pyta?
- To ja Niall.
- Po co przyjechałeś?
- Chciałem z kimś porozmawiać.
- Przecież u was w domu jest pełno ludzi.
- Tak ale, wszyscy nie maja nastroju, a po drugie najlepiej dogaduje się z tobą. Harry i Louis siedzą cały czas w pokoju,  Zayn też ciągle płacze, ale Patrycja próbuje go wyciągnąć z domu. Liam i Alexis mają taką samą sytuację.
- A Nicol?
- Wyjechała na miesiąc do Irlandii. Jakieś problemy rodzinne.
- Dlaczego z nią nie pojechałeś?
- Nasz menadżer nie pozwolił nam wyjeżdżać samym poza Londyn.
- Dobra wejdź.
Wpuściłam go do środka i kiedy tylko zamknęłam drzwi skoczyłam mu na szyję, mocno przytuliłam i rozpłakałam się. Niall też mnie mocno przytulił, zawsze mnie wspierał i byłam mu bardzo za to wdzięczna. Zeszła do nas Beata siedzieliśmy i zaczęliśmy rozmawiać siedząc na kanapie. Niall opowiadał nam jak wszyscy w domu są załamani nasza ucieczką:
- Jest o wiele gorzej niż widziałyście w telewizji. Oglądałyście wywiady tak?
- Tak, tak oglądałyśmy, ale przecież my to jesteśmy tylko dziewczyny Harrego i Louisa są przecież też inne dziewczyny u was w domu.  
- Tak ale one nie są takie same jak wy.
- A jak ty nas tu znalazłes?
- Mam kolegę mieszka obok was i zobaczył nasz wywiad w programie i skontaktował się z nami.
- Chłopcy już widzą?
- Nie, tylko ja wiem.
- Proszę cię nie mówi im gdzie jesteśmy.
- Dobrze ale pod jednym warunkiem.
- Masz nie zrobić nic głupiego, czyli coś typu samobójstwo, bo wtedy kiedy tylko cos zobaczę to bądź pewna że ich tu przywiozę. Ok?
- Dobrze, dziękuję.
- Postaram się przyjeżdżać codziennie.
- Dobrze.
Niall wstał i zaczął się zbierać. Wyszedł, byłyśmy bardzo zadowolone z tej wizyty. Darcy powiedziała dzisiaj swoje pierwsze słowo: ,,tata". Kidy to usłyszałam zaczęłam od razu płakać. Cały dzień spędziłyśmy na zabawie z Darcy.

1 komentarz: