poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Rozdział 68

Wbiegłam cała zapłakana do pokoju Beaty i Louisa. Zauważyłam że Beata też płakała i siedziała na łóżku. Podeszłam do niej i usiadłam koło niej:
- Co się stało?- zapytałam.
- Louis stwierdził że go zdradzam z Tomem.- wydukała Beata przez łzy.
- On z Harrym chyba naprawdę czasami myślą i mówią to samo.
- Harry powiedział ci tak samo?
- Tak.
Przytuliłyśmy się i siedziałyśmy płacząc:
- Gdzie jest Louis?- zapytałam po chwili.
- Poszedł podobno się przejść.
- Aha.
Jeszcze posiedziałyśmy chwilkę aż nagle Beata miała jakiś pomysł:
- Natalia mam klucze do mojego starego domu, moja mama  nie wiadomo kiedy wróci więc teraz domek jest wolny.
- I my miałybyśmy się tam prze prowadzić?
- Tak przy najmniej chwilowo dopóki się sprawa nie wyjaśni. Idź po torbę, za 2 minuty bądź przed drzwiami spakowana.
- Ok, lecę.
Wyszłam i szybkim krokiem poszłam do pokoju. Było słychać szum wody więc Harry prawdo podobnie się mył, miałam chwilkę czasu żeby się spakować. Po cichu weszłam spakowałam siebie i Darcy oraz napisałam szybko krótki list: ,, Harry wiedz ze bardzo cię kocham, ale jeśli mi nie wierzysz to widocznie musimy chwilowo od siebie odpocząć. Jutro sama pojadę pojadę po Darcy. Nie szukaj nas, kiedy pomyślę to wrócę.                                                                                 Kocham cię Natalia".
Położyłam kartkę na łóżku, wzięłam teczkę i wyszłam. Bardzo chciało mi się płakać ale musiałam się powstrzymać żeby nikogo nie obudzić. Zbiegłam po schodach w drzwiach stała już Beata. Wyszłyśmy , zamknęłyśmy za sobą drzwi i wsiadłyśmy do taxi. Ostatni raz oglądnęłyśmy się za siebie i się rozpłakałyśmy, miałyśmy nadzieję że tam jeszcze wrócimy. Przyjechałyśmy przed mały domek campingowy:
- Beata, ja jutro jadę do mamy Harrego odebrać Dary, pojedziesz ze mną?
- No pewnie. Chodź pokaże ci nasz pokój.
- Dobrze ale bardzo wcześnie rano musimy jechać, bo potem Harry na pewno przyjedzie.
- Dobra.
Weszłyśmy do pokoju, były tam dwa łóżka, jedno Beaty a drugie moje i Darcy. Położyłyśmy się obie i płakałyśmy chociaż starałyśmy się to ukryć. Zasnęłyśmy po około 30 minutach. 
                                                       --------------------------------------------
Wróciłam do pisania dzisiaj zamieściłam jeden rozdział i postaram się zamieszczać codziennie po jednym bo tak będzie wygodnie niż wstawiać dwa na raz. Więcej informacji jutro, jesli macie jakieś pytania, prośby to piszcie na gg,  komentujcie.                                                                 Pozdrawiam
                                                                                                          Natusia Styles

3 komentarze: