wtorek, 19 listopada 2013

Rozdzial 101

Zakończenie poprzedniego rozdziału:
- Tak o to chodzi, ja...
Kontynuacja:

- Ja... nie chcę rozwodu, na razie po prostu nie wchodźmy sobie w drogę. Bo rozwód oznacza to że nic już do ciebie nie czuje, a jakbym to powiedział to byłaby nieprawda.
- Jak chcesz, tylko wiesz co nie rozumiem jednego. Jeśli nadal coś do mnie czujesz dlaczego musiałeś szukać wsparcia i pocieszenia u innej?- kiedy zadałam to pytanie, sama byłam zdziwiona wy powiedzianym słowami. Nie wiedziałam że odważyłam się na takie pytanie. Po krótkiej odpowiedzi i tak nie uzyskałam odpowiedzi. Puściłam jego dłoń i znowu zabrałam się za sprzątanie. Kiedy skończyłam sprzątać była 14 :23. Harry przez cały ten czas siedział i się nie odzywał. Usiadłam żeby chwilkę odpocząć ale nagle drzwi się otworzyły. Harry szybko zebrał się na górę do swojego pokoju. Usłyszałam bardzo miły głos Nialla:
- Natalko jesteś?
- Tak.- Obróciłam się na sofie do niego przodem. Kiedy podszedł do mnie, wstałam.
- Mam prezent.
- Jaki?- uśmiechnął się i wyjął zza placów małe pudełeczko i podał mi je.
- Otwórz.
Powoli odpakowałam pudełko i zajrzałam do środka. Znajdowały się tam 3 bilety na lot do Francji.  Zaczęłam skakać z radość, ponieważ zawsze chciałam tam polecieć:
- Nie musiałeś. To pewnie było bardzo drogie.-  rzuciłam mu się na szyję i mocno przytuliłam.
- Nie zapominaj, dla mnie to była drobnostka, a po drugie musisz odpocząć moja księżniczko.
Pocałowałam go i jeszcze przez chwilę się do niego przytulałam. Poszliśmy na górę do pokoju i się przebraliśmy, czekając na chłopaków z The Wanted. Przyjechali około godziny 15. Posiedzieliśmy bardzo krótko, ponieważ oni musieli się szybko zbierać bo mieli dzisiaj koncert. Dali mi, Darcy i Niallowi bilety w pierwszym rzędzie i pozwolenie na siedzenie sobie za sceną. Zastanowiliśmy się nad tą propozycją spędzenia wieczoru. Na początku nie chcieliśmy się zgodzić, ale mała bardzo nas prosiła, więc postanowiliśmy pójść, jeden plus był taki, że było to niedaleko. Podeszliśmy pod wejście o godzinie 19:25 koncert miał się zacząć o 20:00 ale i tak było już bardzo dużo osób. Przeszliśmy tylnym ( tajemniczym) wejściem. Pokazaliśmy wejściówki i zaprowadzili nas do garderoby chłopaków. Siedzieli i rozgrzewali się przed koncertem. Ustaliliśmy że przez chwilkę posiedzę z Darcy w loży przy widowni, a później pójdę z nią za scenę żeby nie ogłuchła od pisków tych wszystkich dziewczyn. Koncert się zaczął, Zagrali kilka znanych piosenek i trochę się powygłupiali, ale reszty prawie nie widziałam bo Darcy poprosiła mnie żebym poszła z nią za scenę bo boli ją głowa. Zabrałam ją i poszłam, ale Niall został. Pochodziłam z nią trochę poza sceną, kiedy nagle podeszła do mnie jakaś kobieta i powiedziała żebym zostawiła arcy na ta jedną piosenkę z nią, ponieważ chłopcy przygotowali dla mnie niespodziankę. Powiedziałam Darcy że zaraz wrócę i poszłam stanąć obok Nialla. Nagle chłopcy poprosili żebym weszła na scenę. Kiedy stanęłam na scenie, oślepiło mnie bardzo ostre światło. Za uwarzyłam że chłopcy wołają mnie koło siebie. Usiadłam a oni wstali i zaczęli śpiewać to
Zaczęłam płakać, ponieważ przypomniało mi się wszystkie chwile odkąd poznałam ich i 1D. To było smutne ale i za razem radosne. Kiedy zobaczyli że płacze podeszli do mnie i mnie przytulili. Kiedy skończyli śpiewać powiedzieli:
- To była piosenka, dla naszej najlepszej przyjaciółki, która zawsze w nas wierzyła i pomogła.- i po tych słowach każdy z nich mnie pocałował w policzek. - To może jeszcze jedna piosenka dla niej, co wy na to?
Tłum zaczął krzyczeć:,, TAK !!''. Zaczęli śpiewać to:
Tylko że zamiast ,,Rihanna'' śpiewali Natalia, co było bardzo zabawne i zaczęłam śpiewać razem z nimi i skakać po scenie. Zeszłam ze sceny i zaczęłam się śmiać. Poszłam do Darcy i przez cały czas siedziałyśmy i śpiewałyśmy razem z nimi. Kiedy nagle z moich objęć wyrwała się Darcy i pobiegła na scenę. Chciałam ją złapać ale mi się nie udało. Podbiegła do Nathana i go przytuliło. Fanki były prze szczęśliwe, widząc swoich idoli jako takich troskliwych tatusiów. Chłopcy na szczęście wtedy nie śpiewali tylko siedzieli i gadali. Zaczęła szeptać im coś na ucho, ale nie wiedziałam co. Nathan wziął ją  na ręce i szedł w moją stronę. Darcy pomachała ich fanką i powiedziała do mikrofonu:
- Do zobaczenia, za kilka lat kiedy przyjdziecie na mój koncert. -  chłopcy zaczęli się śmiać, nie wiedzieliśmy wszyscy skąd taki pomysł przyszedł jej do głowy. Nathan przyprowadził ją do mnie i wracając z powrotem na scenę powiedział:
- Musimy później porozmawiać.
Ale o czym? Bałam się trochę bo nie wiedziałam o co chodzi. 




Przepraszam za chwilową przerwę w rozdziałach, ale miałam brak weny, teraz ponownie rozdziały będą się pojawiać codziennie, oprócz piątków, sobót i niedziel. Mam nadzieję ze ten rozdział wam się spodobał. Bardzo proszę komentujcie i czytajcie.                                                     Całuski Natusia Styles

1 komentarz:

  1. OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO ♥
    Jaaaaaaaaaaaaaaaaaaki booooooooooooooooooooski ^^
    PISZ SZYBKO NEXT!!!
    ^>^

    OdpowiedzUsuń